Filmowanie nie musi być jednoznaczne z korzystaniem z tradycyjnej kamery czy bieganiem z niezbyt wygodnym sprzętem. Co więcej, są to techniki już dawno uznawane za przestarzałe.
Od kiedy pojawiły się drony, całkowicie zmieniła się technologia i jakość filmowania, a pojawienie się na rynku drona Phantom 4 sprawiło, że po profesjonalny sprzęt mogą sięgać także amatorzy.
Latające kamery
Producent dronów Phantom $ – DJI – określa swój wynalazek jako inteligentnie latającą kamerę. Istotnie, trudno nie zgodzić się z tym porównaniem, szczególnie jeśli zauważymy, że najnowszy model został wyposażony w technologie, które dotychczas były poza zasięgiem zwykłego konsumenta.
Nowością prezentowaną przez omawiany model jest funkcja omijania przeszkód, która jest aktywna przez cały czas użytkowania. Kamery frontowe wykrywają przeszkody z odległości aż 15 metrów, a dron może albo próbować ominąć przeszkodę, albo zatrzymać się w powietrzu.
Następną nowiną jest funkcja ActiveTrack, która sprawia, że dron będzie podążał za zaznaczonym w kadrze obiektem, tak, by ten w żaden sposób nie uciekł z kadru. Szybkość poruszania się drona wynosi do 72 km/h, co jest niemałą rewolucją, zwłaszcza że poprzednie wersje osiągały najwyższej 55 km/h. Nowy Panthom 4 został wyposażony w mocniejszą baterię gwarantującą do 28 minut płynnej pracy. Wbudowana i umieszczona w gimbalu kamera produkcji DJI pracuje w technologii 4K i wykonuje zdjęcia w rozdzielczości 12 milionów pikseli. Poza tym maszyna potrafi poruszać się idealnie stabilnym lotem w linii prostej, co ma olbrzymie znaczenie podczas wykonywania płynnych, długich ujęć.
Rewolucja w profesjonalnym i półprofesjonalnym filmowaniu stała się faktem. Phantom 4 jest tego najlepszym przykładem.